5 filarów homestagingu
Sprzedaż domu, sprzedaż mieszkania, lokal do wynajęcia, pokój dla studenta – każde zlecenie to dla homestagera nowe wyzwanie. Nie ma dwóch takich samych nieruchomości i nie ma szablonu, który można do wszystkich zastosować. Do każdego wnętrza trzeba podejść indywidualnie, odkryć i podkreslić jego zalety, sprawić, by zachwyciło potencjalnego kupca czy najemcę. Są jednak w pracy homestagera pewne podstawy, “filary”, o które zawsze trzeba zadbać, by efekty pracy były zachwycające, a nieruchomość szybko i z zyskiem zniknęła z rynku. Często słyszę takie pytanie:„A jak szykujesz mieszkanie na sprzedaż to skąd wiesz, jak powinno wyglądać, żeby się wszystkim spodobało?”A odpowiedź jest prosta:Ta nieruchomość nie ma się podobać WSZYSTKIM – ma zachwycić i przyciągnąć jak magnes sprecyzowaną GRUPĘ DOCELOWĄ!Dlaczego określenie potencjalnego nabywcy jest tak ważne?Bo pozwala nam celować konkretnie w jego gust, upodobania, styl życia i potrzeby!Możemy przygotować dom jego marzeń i sprawić, by nie chciał już kupić żadnego innego!Kiedy wywołamy u kupującego pozytywne emocje i nieruchomość zapisze się w jego pamięci, to będzie on chciał mieć ją za wszelką cenę, bo właśnie w niej wyobrazi sobie swoje wymarzone życie!Nie wystawiaj na sprzedaż czy wynajem nieruchomości neutralnej i nijakiej, która teoretycznie miałaby się spodobać wszystkim – bo wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego to jest w zasadzie do niczego konkretnego! Masz do sprzedania piękny dom lub mieszkanie-Potencjalny nabywca przychodzi je oglądać-Ty mówisz: „Proszę zobaczyć ile jest tu możliwości zaaranżowania wnętrza” i robisz szeroki gest ręką-Nabywca wzrusza ramionami „No nie wiem, nie potrafię sobie wyobrazić…”Czy wiesz że większość oglądających nieruchomości widzi TYLKO TO, CO JEST, A NIE TO, CO MOGŁOBY BYĆ?Mamy problem z wyobrażeniem sobie, że w tej sypialni zmieści się łóżko, komoda i toaletka, że jadalnia jest gotowa na stół i 6 krzeseł, że w salonie spokojnie stanie duży narożnik…Nie wiemy, czy w tym pokoju to lepiej zrobić sypialnię czy gabinet, i czy w tym małym pokoiku zmieści się młodzieżowe łóżko…Określenie stref funkcjonalnych nieruchomości i odpowiednie ich zaaranżowanie pozwoli przyszłemu nabywcy wyraźnie zobaczyć jej potencjał oraz siebie jako mieszkańca!Możemy też przestrzeń optycznie powiększyć, podwyższyć czy wyrównać nieregularności w jej układzie, stosując odpowiednie triki homestagingowe!Wypełniając choć częściowo pomieszczenia meblami, choćby tylko po to, by zaznaczyć ich funkcje, tworzymy całą tą „scenę”, wizualizację przyszłego życia właśnie tu!Zadaniem homestagera jest pokazać tą przestrzeń w jak najlepszym wydaniu – by potencjalny nabywca nie musiał już sobie niczego wyobrażać, tylko dostał gotowe rozwiązania na tacy! Dobór odpowiednich kolorów do danego wnętrza to jedno z kluczowych zadań w pracy homestagera. Jak pisałam we wcześniejszych postach, neutralne, bezosobowe wnętrze nie sprzeda się tak dobrze jak wnętrze z określonym charakterem – a tego możemy mu nadać właśnie przy pomocy odpowiedniej kolorystyki! Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Institute for Color Research, przy pierwszym spotkaniu potrzebujemy tylko 90 SEKUND, by podświadomie ocenić daną osobę, produkt czy właśnie miejsce. Nasz mózg określa w tym czasie, czy dana rzecz wywołuje w nas pozytywne emocje czy raczej negatywne skojarzenia.Oglądając zdjęcia nieruchomości w ogłoszeniach, to właśnie na kolor zwracamy podświadomie uwagę i to on decyduje o naszym pierwszym wrażeniu.Dlatego tak ważne jest dobranie odpowiednich barw domu czy mieszkania dla sprecyzowanej wcześniej grupy docelowej – to one przyciągną wzrok i zapadną pozytywnie w pamięć!Oczywiście kolorami możemy kreować przestrzeń, wywoływać odpowiednie emocje, podkreślać atuty nieruchomości i odciągać uwagę od wad – a profesjonalny homestager dobrze wie, jak nimi zagrać, by uzyskać pożądany efekt!Dlatego nie bójmy się koloru we wnętrzu, nawet tego intensywnego – nieruchomość z charakterem szybko wpadnie w oko nabywcy i przyciągnie go jak magnes!Stylizacja – czyli wisienka na torcie homestagingu! Bez niej nawet pięknie wykończone wnętrze jest puste i bezosobowe – a na pewno nie przemówi do nikogo już przy pierwszym rzucie oka na zdjęcie w ogłoszeniu!Odpowiednio dobrane dekoracje, budujące klimat i nadające charakteru; miękkie poduchy i przytulne kocyki; rośliny sprawiające, że od razu robi się „domowo”; podkreślające styl nieruchomości grafiki; lampki, wazony, świece, książki i filiżanka z kawą… Każdy element przemyślanej stylizacji ma za zadanie podkreślić odpowiedni lifestyle, w którym zakocha się wybrana grupa docelowa. Musi też połączyć w całość poszczególne pomieszczenia i stworzyć jednolity klimat w nieruchomości.A finalnie ma tworzyć kadry, które przyciągną oko i zapadną w pamięci – czyli efekt WOW, sprzedający nieruchomość od ręki! Mamy już zrobiony pięknie i profesjonalnie HOMESTAGING – wybrana grupa docelowa, funkcjonalna przestrzeń, niebanalne kolory i zjawiskowa stylizacja!Co może od ręki zepsuć cały efekt i ciężką pracę homestagerki?Fatalne ZDJĘCIA… To właśnie zdjęcia mają za zadanie przyciągnąć uwagę na portalach ogłoszeniowych – muszą więc pokazać od razu, jak wyjątkowa jest nasza nieruchomość!Liczy się odpowiedni kadr, światło, uchwycenie tego klimatu, który z taką pieczołowitością kreowaliśmy… Pierwsze wrażenie robimy tylko raz – a w przypadku sprzedaży czy wynajmu domu lub mieszkania za ten pierwszy efekt WOW odpowiadają właśnie fotografie!Nawet najpiękniejsze wnętrze zginie na zdjęciach bez dobrego kadru, bez światła, z zaburzonymi liniami i proporcjami.Dlatego tak ważne jest, by cały proces homestagingu zakończyć zdjęciami, które sprzedają! I tak tworzy się w głowie homestagera, a potem w nieruchomości piękny obraz, którego efekty są bardzo namacalne: – ogłoszenie ze zdjęciami, które od razu przyciągną uwagę i pozostaną w pamięci – wnętrze, w którym zakocha się każdy odwiedzający – i będzie chciał je mieć za wszelką cenę – szybka i zyskowna sprzedaż lub wynajem nieruchomości!